Od rana w naszym pawilonie wrze jak w ulu. Obozowicze i kadra wędrują po korytarzach i schodach w różnych kierunkach poszukując zajęć, na których będą trenować do projektów. Szczęśliwie dziś również mamy czas na odpoczynek. Pomiędzy zajęciami pojawiają się cenne chwile, które można spędzić według swojego widzimisię. Dni projektów zbliżają się nieubłaganie, więc musimy dbać o równowagę pomiędzy próbami a odpoczynkiem. Wieczorem powoli schodzimy się na zewnątrz, z tyłu pawilonu. Dobiega do nas zapach świeżo palonego drewna. To ognisko! Specjalnie dla nas. Zatem wieczór spędziliśmy na pieczeniu kiełbasek, długich rozmowach, śpiewach i wspólnych, często zażartych dyskusjach.