Drugi poranek na naszym zimowisku przywitał nas piękną pogodą. Po przepysznym – jak zawsze – śniadaniu ruszyliśmy w grupach na stok. Dziś wszystko szło już zdecydowanie szybciej. Wiadomo – sprzęt wypożyczony, karnety rozdane… Nie pozostaje nic innego, jak śmigać i uczyć się jazdy na nartach i desce. Zmrożony śnieg stworzył na szczycie Złotego Gronia twardą skorupę, która na dole stoku zmieniała się w muldy utrudniające zjazd. Ale wszyscy dzielnie śmigali aż do zbiórki. Podczas powrotu do ośrodka Ziemek przeprowadził transmisję live zarejestrowaną na naszym FB. Zmęczone, acz wesołe twarze dzieciaków i kadry zostały skrupulatnie zarejestrowane przez obiektyw Ziemkowej Xperii (It’s a Sony). Na obiad jarzynowa, a na drugie – kurczak z ziemniakami. Przerwa poobiednia oraz zajęcia po obiedzie minęły na przygotowaniach do wieczornego „Mam Talent”. W „Piekiełku”, czyli w salce pod Francikową Izbą trwały zajęcia plastyczno-teatralno-wokalne, gdzie do dyspozycji była duża część naszej kadry. Do kolacji we wszystkich domkach trwały sprawne i kreatywne próby. Na kolacji – uczta: hamburgery, które zostały wtrząchnięte przez naszych wychowanków i kadrę do ostatniego okruszka. A wieczorem – „Mam Talent”, a raczej „Mam Talerz” – pokaz ukrytych talentów naszej młodzieży. Było wszystko – własne tłumaczenia piosenek, wykłady na aktualne tematy, skecze, pokazy mody, piosenki, pokazy tańca… I wszystko absolutnie i kompletnie fantastyczne. Występy naszych utalentowanych, młodych gwiazd niejednego przyprawiły o drżenie serca i wzruszenie. Jako kropka nad „i” pokazała się część kadry grająca w zespole improv Akt VIII jako Akt III (bo aktorów było trzech – Staszek, Ziemba i Ziemek). Rozgrzali widownię rymując i zagrali trzy gry: „Siedź, Leż, Stój” i scena o domu starców, „Martwi Aktorzy” z gościnnym udziałem naszej małej Basi i „Manekiny”, które prowadzili Daria i Musz. Wieczór więc zakończył się potężną dawką endorfin, która przyda się jutro na stoku. W środę zdobywamy szczyty!